Zazwyczaj nie odwiedzam kilkakrotnie raz poznanego miejsca. Przecież jest jeszcze zbyt wiele do zobaczenia, tyle miejsc, gdzie nas nie było, ale...
...ale, czasami są takie miejsca, które przyciągają ludzi do siebie. Choć je już dobrze znasz, pamiętasz każdy zakręt na ścieżce, domy i adresy... to (nie wiedzieć czemu) ciągle masz ochotę pojechać tam raz jeszcze.
Dla mnie takim miejscem są Pieniny i mała miejscowość pod Trzema Koronami, gdzie kończy się już droga.
Bez względu na porę roku i pogodę... zawsze mam ochotę tam jechać!