Ostatnia sobota przyniosła piękną, złotą jesień - taką jaką wszyscy chyba lubią. Słońce, niebieskie niebo, kolorowe liście tańczące w powietrzu, ciepły wiatr pachnący babim latem i spadające z drzew kasztany - małe zwiastuny jesieni.
Pamiętacie jak w szkole lepiło się ludziki, zwierzątka i inne cudeńka z kasztanów? Dzieciaki biegały w poszukiwaniu wszystkiego co się może przydać - kasztany, żołędzie, orzechy, kolorowe liście, głóg. A potem za pomocą zapałek i odrobimy wyobraźni łączyły te skarby - i tak powstawały kasztanowe krowy, orzechowe stworki i żołędziowe ludziki...


... wprost pod stopy par roześmianych, jak rudy lecą grad...