wrzesień wrzosami strojony

0   komentarze


Pewne wrześniowe przedpołudnie spędziliśmy w podlaskim lesie... wesołą siódemką przechadzając się po leśnych włościach.
Babie lato szalało dookoła, zaczynała się już złota jesień. Połacie fioletowych wrzosów, czerwone borówki, żołędzie i szyszki. Te i całą resztę leśnych skarbów zbierała mała, sympatyczna blondyneczka. Las pachniał sosnową żywicą, pod nogami szeleściły liście, trzaskały łamane gałązki i szyszki. Wysoko nad głowami unosił się świergot ptaków i taka spokojna, niczym niezmącona cisza...












....niby zwykły spacer w zwykłym polskim lesie, a przyniósł tyle radości każdemu z nas...


"Warszawa da się lubić..."

0   komentarze

różowe lotto bukiety

1   komentarze

skarby dziadkowego strychu

0   komentarze

wrześniowy ślub

0   komentarze

szara codzienność

0   komentarze

Pieniny: październikowa pienińska zima

0   komentarze