Wiosenne posty są takie rozśpiewane, same z siebie łączą się z piosenkami. Ostatnio były pachnące bzy z "Małgośki" Maryli Rodowicz, a dzisiaj soczyste zielenie z piosenki Kasi Nosowskiej.
W takie chłodne, mokre majowe wieczory brakuje tylko rechotu żab za oknem, który był nieodłącznym elementem każdej wiosny przez kilkanaście lat mojego życia...
"..dziękuję Ci za tę zieleń... zielono mi..."