styczniowa zima

0   komentarze

Przyszła sporo spóźniona, ale z jakim impetem. Wkroczyła pewna siebie i nie daje za wygraną. Znowu zaskoczyła wszystkich, nie tylko drogowców. Śnieżyce, zaspy, kilkanaście stopni mrozu i wiatr, który przeszywa na wylot. Zimo, mokro - nie chce się wychylać nosa z domu. Ale i ładnie, biało - aż zachęca do spacerów i wycieczek.

W ostatni weekend, spędzony poza miastem, pozwoliłam sobie na więcej niż jeden spacer. Był spacer w spokojnym, białym lesie i walka z wiatrem na polach w śniegu po kolana. Była i mała lekcja cierpliwości i bycia niewidzialnym przy "polowaniu" na sikorki. Było zimo, sypał śnieg i wiał wiatr wcinając się pod czapkę i szalik, ale było tak ładnie. Sami zobaczcie.




Sycylia - małomiasteczkowe klimaty

0   komentarze

Ostatni post z wyjazdu na Sycylię będzie o miastach i miasteczkach przez które przejeżdżaliśmy i które odwiedziliśmy w czasie naszej tygodniowej tułaczki po sycylijskich drogach.

Erice - to pierwsze sycylijskie miasteczko, które przyszło nam odwiedzić. Małe senne miasteczko położone gdzieś wysoko w chmurach. O Erice pisałam już w oddzielnym poście - gdzie pojawiło się więcej zdjęć.

Palermo - stolica wyspy to najbardziej męczące miasto całego wyjazdu. Spędziliśmy w nim upalne przedpołudnie, spacerując bez planu i gubiąc się pomimo posiadania mapy. Zaczynając od portu, przez zabytkowe centrum, zahaczając o ogromy kiermasz i szukając katedry, której w końcu nie znaleźliśmy... z małą przerwą na włoską pizzę pod sycylijskim parasolem, kończyliśmy nasz spacer i kierowaliśmy się do samochodu. Droga jednak nie była tak łatwa jak się wydawało :) W odnalezieniu się w gąszczu uliczek pomogła nam sympatyczna blondynka, która okazała się być polką...

Ponad dachami miasta - widok z balkonu naszego B&B

Cefalu - to małe, przeurocze rybackie miasteczko, które przycupnęło tuż nad wodami Morza Tyreńskiego. Perełka sycylijskiego wybrzeża oferująca piaszczyste plaże oraz wspaniałe średniowieczne zabudowania i zabytki. Dla nas Cefalu to przede wszystkim czas spędzony na piachu na zwykłym "nic nierobieniu" (choć mi ciężko było się na tym skupić... :) i ogromne porcje makaronu zjedzone w małej knajpce na plaży. 

Kolejne miejsce na naszej trasie to Syrakuzy do których dotarliśmy już ciemną nocą. Pierwszy wieczór to szukanie miejsca na kolację. W znalezionej restauracji spędziliśmy ponad 2 godziny walcząc z ogromnymi porcjami jakie dostaliśmy (o jedzeniu pisałam już tutaj). Poranek dnia kolejnego to spacer w przeraźliwym upale po Ortygii (prastarej wyspie wchodzącej w skład miasta) i sielskie widoki włoskiego, sennego jeszcze miasteczka.

Ragusa to miasteczko, które bardzo chciałam odwiedzić. Widoki z wzgórz na których położone jest miasto są bardzo malownicze. Do Ragusy podchodziliśmy, a właściwie podjeżdżaliśmy dwa razy. Za pierwszym razem w drodze zastała nas noc, i zrezygnowaliśmy. Wizytę przełożyliśmy na kolejny dzień, wróciliśmy do miasta cofając się kilkadziesiąt kilometrów. A Ragusa? Ragusa przywitała nas rzęsistym deszczem, który przeczekaliśmy w jednej z uliczek. Sama Ragusa to malownicze skupiska zabudowań położonych na dwóch wzgórzach. Rzędy kolorowych, włoskich domów tworzą bardzo specyficzny klimat.



O Caltagirone już pisałam w poście o moich ulubionych miejscach na wyspie. I faktycznie jest to miasteczko które wywarło na mnie największe wrażenie. Duży, o ile nie największy wpływ miała na to pora, zawitaliśmy bowiem do miasta w czasie sjesty. Zamiast zwyczajowego tłumu turystów przywitał nas spokój i gromadka sycylijskich dzieciaków. Więcej zdjęć i opisu tego sielskiego miejsca znajdziecie w moim poście "Sycylia - moje prywatne naj...fajniejsze schody."


Na koniec wypadałoby zrobić jakieś krótkie podsumowanie. Sycylia to podobno miejsce obowiązkowej wizyty jeśli ktoś chce poznać i zrozumieć Włochy.  Jak pisał J.W. Gothe "Zobaczyć Italię nie widząc Sycylii, to tak, jakby nie zobaczyć Italii w ogóle, bo Sycylia jest kluczem do wszystkiego."
Czy polecam Wam Sycylię? Tak, uważam, że miejsce jest warte odwiedzenia, choć pewnie przyjemniej (a na pewno bardziej zielono) będzie na Sycylii wiosną. A i zdjęcia będą wtedy bardziej kolorowe. A ja? Czy wróciłabym na Sycylię? Choć nie mam zwyczaju jechać drugi raz w to samo miejsce, to jednak chciałoby się zobaczyć wybuchającą Etnę i zjeść raz jeszcze przepyszne cannoli, których stałam się fanką. Zresztą nigdy nic nie wiadomo, może będzie jeszcze okazja...

Sycylia - widokówki z podróży

0   komentarze

Październikowy tydzień spędzony na Sycylii to kalejdoskop krajobrazów, kolorów i miejsc. Przemierzając wyspę poznaliśmy ją z kilku zupełnie różnych stron. Spacerowaliśmy złotymi plażami, pluskaliśmy się w turkusowej wodzie. Znaleźliśmy śnieg na Etnie i oglądaliśmy biedronki chowające się przed wiatrem na zboczu wulkanu. Wchodziliśmy na strome schody Turków, gdzie słońce spiekło nas na czerwono. Oglądaliśmy nadmorskie zachody słońca i przejechaliśmy nocą przez góry w centralnej części wyspy. Dowiedzieliśmy się jak smakuje kaktus i odwiedziliśmy sycylijski szlak solny.

Dzisiaj luźny zbór widokówek z naszej podróży. Garść krajobrazów i miejsc jakie odwiedziliśmy po drodze.
Została mi jeszcze jedna część fotorelacji z wyjazdu, skupię się w niej na miastach i miasteczkach w jakich zawitaliśmy, ale o tym niebawem, już w kolejnym poście.

Etna - śnieg w okolicach górnej stacji kolejki
Kąpiel błotna u podnóża schodów Turków
Przepyszne owoce kaktusa
Spektakularne schody Turków położone na zachód od Agrygentu
Widok na wyspę ze wzgórza Erice
Kamieniste zatoczki w Riserva Naturale dello Zingaro na północnym zachodzie wyspy
Schody Turków
Na trasie gdzieś pomiędzy Trapani a San Vito lo Capo
Riserva Naturale dello Zingaro - ślady po polakach
Droga z Cefalu do Enny (przez góry Madonie)
Zachód słońca w Riserva Naturale dello Zingaro
Jedna z kamienistych plaż w Riserva Naturale dello Zingaro
Etna - czarny popiół wulkaniczny i biedronki
Daktyle
Scala dei Turchi (Schody Turków) - widok z góry
Droga na Etnę
Krajobraz wnętrza wyspy - droga z Enny na Etnę.
Serce na zboczu wulkanu
Etna - wszędobylskie biedronki
Syrakuzy - park archeologiczny
Boczne kratery Etny
Riserva Naturale di Vendicari na południowym wschodzie wyspy
Droga do Riserva Naturale di Vendicari
Gaje oliwne w południowej Sycylii
Mieszkańcy Riserva Naturale di Vendicari
Riserva Naturale di Vendicari
Centralna Sycylia
Na szlaku solnym pomiędzy Marsalą a Trapani
Południe wyspy. Okolice Marinelli
Palermo - palmy na wybrzeżu
Gdzieś w trasie. Droga z Cefalu do Enny.
Wybrzeże na północnym zachodzie Sycylii, na trasie z Trapani do San Vito lo Capo.
Dolina Świątyń w Agrygencie
Sycylijska plaża - północny zachód (okolice San Vito lo Capo)
Sycylijska plaża - północny zachód (okolice Trisciny)
Dolina Świątyń w Agrygencie
Na szlaku solnym pomiędzy Marsalą a Trapani