Kilka dni temu miałam okazję gościć nad Zegrzem na brazylijskim wieczorze, który minął pod znakiem ogromnych ilości pikantnego brazylijskiego jedzenia...
były też pokazy capoeiry, ze wszystkimi jej taneczno-akrobatycznymi elementami...
do tego wszystkiego był też oryginalny nauczyciel brazylijskiej samby, który miał wielu chętnych uczniów... :)
a kiedy zrobiła się ciemno i komary chciały zjeść nas żywcem - "uciekliśmy" do domu...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)