po-weselnie

0   komentarze

Wrześniowy, niedzielny poranek, po szalonych zabawach sobotniej nocy. Wszyscy pomału dochodzili do siebie, każdy na swój sposób...
Starsi włóczyli się po podwórku, dzieciaki tańczyły, grały w piłkę i karmiły kozy, a potem ktoś wymyślił, że robimy sesje Pary Młodej - i w taki sposób zaczęła się sesja Sylwii i Marcela (Którą znacie już stąd).