Trzecie podejście do nocnego wyjścia na miasto z aparatem zakończyło się sukcesem. Dwa pierwsze zakończyły się zanim się jeszcze zaczęły. Więc to prawda - że do trzech razy sztuka.
Poniżej zamieszczam kilka zdjęć ze świątecznie oświetlonej stolicy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
eMKa
6 stycznia 2011 13:39
Renata
7 stycznia 2011 01:10